Strony

piątek, 20 kwietnia 2012

W perłowych obręczach

Pomysł na takie kolczyki chodził za mną od dłuższego czasu, ale jak dotąd nigdy nie było mi po drodze, żeby kupić krążki masy perłowej. Ostatnio jednak miałam okazję pojechać na konferencję do Poznania i konferencja konferencją, ale korzystając z tej jakże rzadkiej okazji, umówiłam się z Weroniką (miałam przyjemność poznać również Nami oraz Izzi) na zwiedzanie poznańskich sklepów koralikowych i w jednym z nich trafiłam właśnie na odpowiednie krążki.
Zarzekałam się wtedy, że w najbliższym czasie nie mam ochoty na robienie kulek, ale jak stwierdziłam na fb- najbliższy czas już chyba minął :)


Kulki wyplotłam w koralików toho 11/0 w kolorze silver lined frosted olive.

Ostatnio próbuję nadgonić swoje koralikowe zaległości. Jest kilka prac, które niby wczoraj fotografowałam, ale zdjęcia są niewyraźne, rozmazane, więc pokażę jeszcze tylko jedną rzecz, na dodatek nic oryginalnego u mnei :) Breloczek- gwiazdka ;)


Zapięcie do breloczka (cierpię na ich niedosyt) również pochodzi z Poznania.

I to na razie tyle :) O Poznaniu może napiszę innym razem, bo wciąż jeszcze nie zgrałam zdjęć na komputer.

A na sam już koniec się pochwalę :) Ponad miesiąc temu na Moje pisaniny wrzuciłam swój konkursowy tekst. Niestety, nie mogłam być ani na rozstrzygnięciu konkursu, ani na spotkaniu laureatów, wobec czego napisałam do Organizatorki z prośbą o to, żeby przysłali mi przynajmniej zeszyt pokonkursowy z nagrodzonymi pracami. Nawet nie wiecie, jakie wielkie było moje zdziwienie i moja radość, jak w paczce znalazłam również dyplom :) A na dyplomie informacja o przyznaniu II nagrody :)
Uprzedzając pytania- samej nagrody nie otrzymałam w paczce, ale nie to się liczy. Dla mnie najważniejsze jest to, że mimo tak długiej przerwy w pisaniu wciąż coś tam jeszcze potrafię :)

piątek, 6 kwietnia 2012

Czasem coś nie wychodzi

Wykonane ręcznie rzeczy nie zawsze wychodzą idealnie tak, jakbyśmy chcieli, żeby wychodziły. Czasem coś się nie uda, a największa złość jest wtedy, jak już się coś popsuje na sam koniec. Tak było w przypadku poniższej bransoletki. Wzór robiło się bardzo miło i przyjemnie, natomiast nie potrafię doszyć tych rozdzielaczy na końcu. W efekcie wyszły jedne supły, które na dodatek się snują, i całość wygląda tak, jakby za parę chwil miała się rozpaść. Wniosek tylko jeden- do poprawy ;)


Chociaż zrobiłam ją w poprzedni weekend, pokazuję ją tu dzisiaj- teraz, gdy jestem dosyć zalatana, czasu na plecenie brak, a sesja zbliża się wielkimi krokami, będzie coraz mniej prac, muszę zatem dodawać je pojedynczo chyba ;)

Przy okazji (bo nie wiem, czy jutro znajdę czas) pragnę złożyć wszystkim zaglądającym tu życzenia.

Życzę Wam Świąt pełnych radości i szczęścia, chwili zatrzymania i refleksji, odpoczynku od szalonego tempa zwyczajnych dni i wiele czasu dla bliskich :)

Zdjęcie pochodzi z tego bloga

niedziela, 1 kwietnia 2012

Kolczyki hiszpańskie

Dzisiaj tylko jedna praca, ale taka, z której jestem bardzo zadowolona. Nazwałam je kolczykami hiszpańskimi, chociaż kolorystyka z Hiszpanią raczej się nie kojarzy. Skąd zatem taka nazwa? :)

Przeglądając hiszpańskie blogi beadingowe na wielu widziałam właśnie taki wzór. Widziałam go również na blogu April. A kiedyś sama dosyć podobne zrobiłam- pamiętacie może kolczyki "Niebo", które zrobiłam dla Frydzi? (na zdjęciu poniżej)


Jednak to nie było to ;) Te hiszpańskie miały delikatniejszą otoczkę koralikową, postanowiłam zatem spróbowac takie zrobić.
I tak długo się męczyłam, tak długo kombinowałam, aż w końcu wyszły.

W środku umieściłam kule agatu, które u mnie w domu leżały już wystarczająco długo domagając się jakiegoś koralikowego ubranka :) A ubrałam je w:
- toho treasure transparent frosted teal
- toho round 15/0 galvanized starlight
- toho round 11/0 silver-lined purple

Dodałam im jeszcze srebrne sztyfty- szkoda byłoby mi je wieszać na czymkolwiek niesrebrnym ;)

I na koniec pochwalę się jeszcze cudnymi kolczykami od Aretii, które dostałam w ramach wymiany na wizażu :)



Czyż nie kojarzą Wam się z jabłuszkami? :)
Od Arterii dostałam również kilka kamyków- będą jak znalazł do nowego wzoru, oraz słodkości ;)
Dziękuję :)