Poniższą bransoletkę zaczęłam robić niecały rok temu, po jednym z warszawskich spotkań koralikowych. Nauczyłam się wtedy płaskiego peyota i szczęśliwa wróciłam do domu wcielać w życie coś nowego. Znalazłam w internecie wzór, wzięłam się za dłubanie, w miarę szybko się uwinęłam i... bransoletka ze sterczącymi nićmi leżała parę ładnych miesięcy na półce, bo brakowało mi pomysłu na zapięcie. Dopiero wczoraj wieczorem siadłam i postanowiłam wreszcie ją dokończyć.
Nie bardzo chciała dać się sfotografować "na stojąco".
Tak wygląda rozwinięta.
Po złożeniu.
Na białym tle :)
Na "nadgarstku". Zwinięty rulon papieru fantastycznie sprawdził się w roli ekspozytora ;)
Zbliżenie na zapięcie. Powtórzyłam pomysł zapięcia, który zastosowałam już w bransoletce Ulica Złota
Do wykończenia mam jeszcze parę innych szpargałów, które miesiącami z tęsknotą wyczekują własnych pięciu minut.
Piękna i chyba rzeczywiście wymagała sporo cierpliwości. Zapięcie cudne.
OdpowiedzUsuńno to mamy coś wspólnego...niedokończone prace w szufladzie :) Gosia! ale bransoletka śliczna!! no i zapięcie super :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! Podoba mi się to zapięcie :)
OdpowiedzUsuńpiękna ta bransoletka!!! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńWspaniała:)
OdpowiedzUsuńOjojoj! Ale się naszyłaś! Pejot pięknota!
OdpowiedzUsuńPiękna! :D A ból wykańczania wielu prac właśnie przechodzę, na szczęście tym razem to ja wygrywam i wiele prac jest gotowych. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna, co za wzór:)
OdpowiedzUsuńZwinięta czy rozwinięta, na stojąco czy leżąco, prezentuje się wspaniale! Jest śliczna. Widać,że wracasz do zdrówka i formy;) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNie będę oryginalna - Śliczna ta bransoletka ! pozdrawiam i zdrówka życzę ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór, który do tego podkreśliłaś trafnym zestawieniem kolorów :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest:)Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńWspaniałe ukoronowanie Twojej cierpliwości :o) Cudo !
OdpowiedzUsuńbardzo ładna bransoletka. Ja też próbowałam się nauczyć, ale jednak pozostaje przy Sutaszu.Dla mnie to chyba zbyt trudne.
OdpowiedzUsuńRewelacja! :)
OdpowiedzUsuńpiękności tuu Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bransoletkę wykonaną tą techniką i zastanawiałam się, jak wykonać takie cudo :D Widzę, że się opłaca, więc może i ja spróbuję :D
OdpowiedzUsuńŚliczne! Zapraszam do nas na jesienny konkurs! :)
OdpowiedzUsuńhttp://anka-i-ninka.blogspot.com/2013/10/czy-wiesz-ze-konkurs.html
Jestem pod wrażeniem zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://bizuteryjneshow.blog.pl/