Zgodnie z prośbą Marzeny parę fotek z dzisiejszej wycieczki do Starego Lasu, nad Zalew Zemborzycki, potem powrót przez Dąbrowę.
W Starym Lesie jest stary dąb- pomnik przyrody. Stoi na rozwidleniu dróg, przejeżdzałam koło niego ostatnio kilkanaście razy a dzisiaj- jak na złość, skręciłam nie tu, gdzie trzeba, i potem szukałyśmy z Asią drogi powrotnej.
Leśna ścieżka jesienią- usłana liśćmi, pod baldachimami mieniących się złotem gałęzi.
Rezerwat Stasin. Która z Lublinianek wie, że tam jest rezerwat, bo ja się dowiedziałam ostatnio ;)
A tak już wygląda Zalew Zemborzycki jesienią. Oczywiści ktoś, kto przyjeżdża sobie na Dąbrowę lub Marinę samochodem, odpali grilla, pobawi się z dzieciakami na plasu zabaw i nie pofatyguje się dalej, będzie uparcie twierdzić, że Zalew to tylko ta brzydka betonowa zapora i nic więcej.
A tutaj Zalew z drugiej strony, już przy Dąbrowie.
I na koniec ja.
Przed nami jeszcze kilka ciepłych dni- może warto wybrać się gdzieś poza miasto, jak się okazuje- wcale nie musi być tak daleko, żeby było pięknie :)
Masz rację,wcale nie musi być daleko,by nacieszyć oko kolorami jesieni.Właśnie przypomniałam sobie,że nad zalewem już nie byłam bardzo długo.
OdpowiedzUsuńJakiś czas porwaliśmy się na to,by obejść zalew dookoła.Chyba nie muszę Ci mówić jak wszyscy domownicy powłóczyli nogami pod koniec wycieczki :D.Dopięliśmy jednak swego.
O rezerwacie w Stasinie nie wiedziałam.
Jest jeszcze takie fajne miejsce jak Krzczonowski Park Krajobrazowy.Jest to duży obszar,ale w szczególności polecam Rezerwat Chmiel.Kawałek od Lublina niestety.W wolnej chwili można jednak pokusić się na taką wyprawę.
Krajobraz super.
super zdjęcia, jesienna aura sprzyja takim wyprawom :) pozazdrościć tylko...
OdpowiedzUsuńdla mnie trochę już za zimno na rower, jestem zmarzluch :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na rozdawajkę jak masz ochotę na inne bransoletki ;)