Na wstępie bardzo wszystkim dziękuję za te ciepłe komentarze pod poprzednim postem :) Okazało się, że nie taki diabeł straszny i większość tych ustaw zmieniała tylko jeden artykuł, czasem nawet tylko jeden- dwa paragrafy. Najgorsza jest taka jedna z 2009r... Brrr... Ale będzie dobrze, bo przecież inne opcje w grę nie wchodzą :) A zresztą- jak się ma takiego pomocnika jak na zdjęciu poniżej to wiedza sama do łowy wchodzi :)
A teraz krótko o chorowaniu. Choruję naprawdę rzadko- ostatnie moje antybiotyki brałam 5 lat temu, bo mi mama nieumiejętnie kleszcza z nogi wyjęła i lekarka "na wszelki wypadek" zaleciła jakiś antybiotyk. Trzy tygodnie temu coś mnie zaczęło brać. Myślę sobie- jestem twarda i się nie dam. Ale pewnego dnia się budzę i w prawym uchu słyszę tylko charakterystyczny szum morza. Z geografii orłem nie byłam, ale na bank wiedziałam, że z Lublina to kawał drogi jest nad Bałtyk. Pofatygowałam się do lekarza- angina. Ekstra. Pierwsza seria antybiotyków na pięć dni, zaczęłam czuć się lepiej. Do momentu aż w poniedziałek niemal zaniemówiłam i okazało się, że nie jestem jeszcze zdrowa i kolejne antybiotyki. I tak to mi upływają te wakacje. Przede mną jeszcze wrzesień i obiecuję sobie odbić to i tamto ;)
Teraz biżuteryjnie. Potrzebowałam koralikowej odskoczni od nauki :] Szukałam motywu małego, który szybko się plecie i znalazłam bezpłatny tutorial od Extrano. Motyw nazywa się Hana Ami- więcej o nim możecie przeczytać na stronie internetowej sklepu beading.pl
Ładny i prosty motyw. Może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńZdrowiej. Pozdrawiam
Kolce bardzo sympatyczne, choć dla mnie trochę za bardzo eleganckie. Wybacz, ale muszę to napisać: Pusia je przebija ;) Widać ma kocur charakter. A jeszcze wracając do biżuterii, to strasznie zazdroszczę Ci tych równiusieńkich kulek. Moje wychodzą takie pokraczne jakieś, nie wiem czemu :( Pozdrawiam i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńBeautiful earrings,beautiful cat!
OdpowiedzUsuńNosz kurcze! uczyć się a nie koralikować! ;)
OdpowiedzUsuńa kolce ładne i kocur-ka też :D
Piękne maluszki uplotłaś, kolor chyba zainspirowany ubarwieniem kotka. Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńEW, uczę się, jak na mnie, nawet dosyć pilnie :) Zresztą odkąd zmieniłam podręcznik to postępowanie karne wydaje się nawet prostsze :D A najlepsze jest to, że na praktykach w prokuraturze od raz mam szansę to przećwiczyć jak to w praktyce wygląda :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia. Ja też od kilku dni biorę antybiotyk i mam chore zatoki :/
OdpowiedzUsuńWilandro- na mnie angina przeniosła się z mamy, na mamę z babci. U nich przeszło to tylko z lekką chrypą, a mnie zwaliło z nóg. A teraz się okazuje, że moja mama, osłabiona bądź co bądź po tej anginie, też ma chore zatoki. Bierze antybiotyki, miała prześwietlenie zatok.
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne, a Ty zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuń