dawno nic nie dodawałam. Tłumaczenia czy wymówki nie mam- tak się złożyło po prostu :) Trochę lenistwa, trochę imprez rodzinnych, trochę obowiązków na uczelni, a to coś się zgubiło, a to czegoś nie miałam, a to znowu chciałam wymyślić coś sama i nie wychodziło :) Cóż, powracam dzisiaj z koralikowego niebytu i prezentuję dwie bransoletki, jedną taką, jakiej jeszcze nie robiłam ;)
Szydełkowa
(koraliki euroclassu)
i zdjęcie kwiatowego zapięcia
Oraz wariacja herringbonowa- znalazłam ten wzór przedwczoraj i uznałam, że muszę go wypróbować. Link tutaj (trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym, żeby pobrać)
Oczywiście z kwiatowym zapięciem :)
Nawiasem mówiąc cierpię chwilowo na deficyt ogniwek. Tutaj zastosowałam ogniwka pojedyncze, bardzo nietrwałe, ale lada moment powinna przyjść paczka z ogniwkami podwójnymi. W zasadzie powinna być u mnie już wczoraj, ale na razie ani widu, ani słychu.
Beautiful works !
OdpowiedzUsuńŚliczne obie :D:D:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHerringbonowa mnie zachwyciła!
OdpowiedzUsuńCUDA!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają te Twoje bransoletki :)
Pierwsza bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUrocze, a druga to dla mnie nowość - chyba trzeba popróbować :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne obie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńChyba nic nowego nie powiem, jak stwierdzę, że obie są cudne ;)
OdpowiedzUsuńGosiu szalejesz na całego ,zazdoszczę mnie nie wychodzi:)
OdpowiedzUsuńCudne obie .Szydełkowa bardzo mi sie podoba gratuluje :)
mistrzostwo
OdpowiedzUsuńoczu oderwać nie mogę... cuda tworzysz, zamiast iść spać to oglądam, oglądam... możesz mi podać cenę tej bransoletki wariacja herringbonowa z kwiatowym zapięciem? masz w takich kolorkach kolczyki?
OdpowiedzUsuń