Odkąd skończyłam robić składaki i zainteresowałam się innymi technikami robienia biżuterii, moją uwagę przykuła technika chainmaille. Pozwala ona stworzyć różnorodne prace- od pełnych przepychu splotów tureckich po bardzo proste i eleganckie delikatne kolczyki.
Chociaż to, co dzisiaj zaprezentuję, trudno jest jeszcze nazwać chainmaillem, to jednak mam zamiar trochę zmierzać w tym kierunku :)
I pokażę jeszcze kolczyki indiańskie. Podobne już raz prezentowałam na blogu i spodobały się one Pani Zuzannie. Na jej życzenie wykonałam prezentowane niżej kolczyki w kolorze morskim, jednak okazało się, że są ciut za krótkie, w związku z czym uplotłam jeszcze jedne (których zdjęć niestety nie mam, a różnią się od tych).
Kolczyki są prześliczne bardzo podobają mi się te indiańskie przepiekne kolory!!!! A ja ciągle mam problem i z kulkami i indianskimi ale moze kiedys wkoncu i mi sie uda takie zrobic :o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Kasia
indiańskie kolczyki świetne, fajnie dobrane kolorki :)
OdpowiedzUsuńJuż podziwiałam gdzie indziej ale i tu podziwiam - pięknie wykonane, równiutkie a te kolory...
OdpowiedzUsuńTe zielone cudowne. A indiańskie kolczyki męczą mnie już od kilku lat. C U D A!
OdpowiedzUsuńZielone w polaczeniu z miedzia tworza swietna kompozycje a indianskie kolczyki piekne,az mi zapachnialo latem:)
OdpowiedzUsuńIndiańskie kolczyki są rewelacyjnie :) pozostałe tez ładne, ale indiańskie urzekły mnie forma i kolorami :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie:-) Trudno wybrać które najładniejsze, podziwiam za talent.
OdpowiedzUsuń