Otóż zgubiłam zegarek :( W piątek. Przekopałam już pół mieszkania w jego poszukiwaniu, ale jak na razie nic :( Żeby poprawić sobie humor (jeśli go nie znajdę, wisi nade mną widmo zakupu nowego, a to się równa kolejne wydatki) zrobiłam bransoletkę z czterolistną koniczyną. Do uplecenia koralików modułowych użyłam kulek zielonego jaspisu. I przy okazji na stronie sklepu marmad.pl sprawdziłam, co ten cały jaspis daje. Oto cytat:
"JASPIS - kamień antystresowy, wzmacnia system odpornościowy, poprawia wzrok, słuch, wspomaga leczenie wątroby, śledziony i nerek. Wzmaga chęć ustatkowania się. Ułatwia założenie rodziny. W związkach wspiera spokój, zaufanie i harmonię. Jest balsamem dla duszy dzięki temu, że wspiera partnerstwo i rodzinę. Pomaga w unikaniu spontanicznego wzburzenia. Jaspisy są bardzo mocnymi talizmanami poprawiającymi atmosferę w pracy i w rodzinie. "
Teraz tylko: oddychaj głęboko, relax, zegarek się znajdzie.
Dodam, że do tej pory jaspis kojarzył mi się z "Dziejami Tristana i Izoldy", gdzie Izolda ofiarowała Tristanowi pierścień z jaspisem.
Kurcze, jeszcze takie szczegóły pamiętam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz