sobota, 4 stycznia 2014

Pióro feniksa

Naszła mnie ochota na zrobienie broszki. W ruch poszły łezki muszli, które dostałam od Silverki w paczce, którą biżuteryjki sprezentowały mi po wypadku. Chciałam sprawdzić, czy dam radę obszyć kształt inny niż koło lub owal, oraz czy poradzę sobie przy "czubkach". Chyba nawet się udało.

Sama muszla mieni się fioletem, zielenią, szarością. 


Obok koralików toho w odcieniach fioletu oraz brązu , zastosowałam również koraliki SuperDuo oraz Rizo, które ostają trochę od podkładu i mają sprawiać wrażenie pióra.


Pierwszy raz spróbowałam również obszyć boki haftu w inny sposób, niż brick stitchem. Zastosowałam ścieg, w którym nie widać nitki. Natomiast widać moje niedociągnięcia :) Trzeba potrenować ;)


Tak wygląda wpięta w szal. Co prawda szal nie jest zbytnio przystosowany do prezentacji broszki, ale innego nie mogłam znaleźć.


Broszka trafi do mojej Cioci jako dodatek do prezentu urodzinowego.

4 komentarze: