...to nie są kulki :)
Oplotłam koralikami półkule o średnicy 8mm. Bawiłam się w sadystycznego dentystę spiłowując kulkę tak, żeby została jej tylko połowa :)
Z profilu wyglądają jakby to były jednak jakieś 2/3 kulki.
Uplotłam je z koralików jablonex 2,1mm w kolorze... fioletowym- na pewno bardziej fioletowym, niż na zdjęciach. (Czy tylko może mi się wydaje, że one mają kolor jakiegoś wygotowanego buraka?)
To na razie wersja testowa, zostają u mnie, muszę sprawdzić jak te sztyfty będzie trzymać klej. Jeśli wszystko będzie ok, to pomyślę nad następnymi- ostatnio znalazłam cały zbiór srebrnych sztyftów z płaskim talerzykiem do klejenia.
A to już są kulki
Największe kule uplotłam na koralikach 12mm i jak dotąd jest to moja pierwsza udana próba uplecenia tego rozmiaru kulki :)
Wykorzystałam w nich koraliki toho 11/0 w kolorach jet, silver-lined black diamond oraz gold-lined aqua.
Jak już miałam zrobione 3 kulki to pomyślałam, że zamiast kolczyków i zawieszki, to zrobię z nich bransoletkę i wyplotłam jeszcze po 2 kule na rozmiarach 8 i 10mm.
A to już jest nawiązanie do tytułu posta.
Twinkle, twinkle, little star
How I wonder what you are.
Up above the world so high,
Like a diamond in the sky.
Gwiazdka-breloczek powstała z koralików jablonex- złotych oraz srebrnych ze złotym, kremowym środkiem. niestety jablonex nie stosuje nazewnictwa kolorów seed beadów (przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo), więc musi starczyć ich opis. ślicznie błyszczą, są radosne, kolorowe i wesołe.
Gwiazdka jedzie do Anglii dla siostry mojej chrześnicy :)
Zupełnie w tak zwanym międzyczasie wróciłam do dawno nie prezentowanego tu wzoru spiral herringbone- to bransoletka wymiankowa w ramach prywatnej wymiany z pewną Panią z fb :)
Nie ukrywam, że lubię takie połączenie kolorów- klasyka- czerwień, czerń i szarość :) Wykorzystałam koraliki euroclassu.
I oczywiście moje ulubione, kwiatowe zapięcie, dodające całej pracy niesamowitego uroku :)
A na sam koniec zakładka z sową, która jedzie do ciostry mojej chrześnicy do Anglii. Jedzie razem z gwiazdeczką i sweterkiem dla chrześnicy zrobionym na drutach przez moją mamę.